Kochani :)
wczorajszy dzień w szpitalu to istny horror :( miało być 2-3 godziny
a skończyło się na 12 ...kupa stresu i nerwów ...
samo wyciągnięcie śrubki to chwilka , ale reszta ech ...
dwa stany do zemdlenia , byłam biała jak ściana ...
ale mam już za sobą ...boli jak cholera :( gorzej niż po operacji ...
mam nadzieję ,że jutro już będzie lepiej :)
koniec marudzenia :)
dziś następna rameczka , która dokończyłam kilka dni temu ...
trochę inna niż poprzednia ...z odlewami i innej kolorystyce
trochę plamek rdzy posiada
przypomnę jak wyglądała przed ;)
została jeszcze jedna do pokazania , ale to jutro
słodkich snów :)
Kolejna świetna. Co do szpitali nie wypowiadam się, ale cierpliwości trzeba ogromnej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) dziś ostatnia z trzech , które zrobiłam kilka dni temu ...no szpital dał mi popalić w sumie chyba najwięcej mój własny strach ;) ale już po na szczęście :) dochodzę powoli do siebie , trzeba troszkę czasu ...
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Pozdrowionka :)