Witajcie w sobotę :)

jak wiecie w czwartek była u mnie Zosia :) 

koleżanka z grupy i akurat udało nam się spotkać ...

Zosia przybyła do mnie z prezencikami ...dostałam zmetalizowaną 

zawieszkę oraz karafkę do ozdobienia ...

no i jak to ja  nie mogłam wytrzymać i do razu przystąpiłam do metamorfozy ...

trochę gazy trochę past bordowy bitum farby kredowe

mnóstwo przecierek i oto ona :)

tego wieczoru nie skończyło się na karafce 

dokończyłam w końcu małą skrzyneczkę z szufladkami 

do moich takich tam ...

troszku się wyleżała ...była pomalowana i na tym się skończyło

ale się za nią zabrałam i dokończyłam ...

Kochani widać na niej taką moją rdzę ...mnie się podoba 

zapraszam do po oglądania...

Miłej soboty , a ja lecę ogarną mieszkanko i potem 

wracam do mojego zaczarowanego świata farb i pędzli :)