No i tak Kochani :)
w końcu dziś doczekałam się słonecznej pogody i mogłam zrobić zdjęcia
moich ostatnich metamorfoz ...kilka dni temu dałam nowe ubranka kilku rupiećkom z UK
wyczekały się bidule , ale zawsze coś poza tym mój gips więc było jak było ...
no to po kolei ,bo znowu narobiłam całe mnóstwo fotek ...
dostałam od synowej rameczkę , drewno z metalem , teraz jest oczywiście
turkusowa , bo jaka miałaby być ;)
oto ona przed i po
sami widzicie jaka cudna metamorfoza :)
potem w ruch poszła karafka też z UK zakupiona za grosiki na szperaczku
tam na tych carbotach ich handelkach z aut można kupić całe mnóstwo rupieci
mebli ozdób itd za dosłownie parę groszy , no i mnie się udało upolować
taką oto karafkę ...oto ona przed i po
no i na koniec butelka ze słoikiem , słoiczek dostała od Marty na pocieszenie jak
złamałam nogę :) i teraz mam i ja zmetalowiony słoiczek
a butelczynę dostałam od Synowej i mam jeszcze jedną do przeróbki ;)
oto one :)przed i po
no to tyle na dziś Kochani :) mam nadzieję ,że nie zamęczyłam Was fotkami i
moimi metamorfozami :) napiszę Wam tylko jeszcze ,że jednak takie efekty pracy
oraz takie zdobienie sprawia mi największą frajdę i najlepiej mi się podoba :)
mam nadzieję ,że Wam też ...
a ja wracam dziś do jajeczek ...
aaa nie wspomniałam Wam ,że wczoraj ściągnęli mi gips i teraz to tylko z górki ...
mam taką nadzieję przynajmniej :)
miłego wieczorku pa pa a:)
Prześlicznie wyszło,
OdpowiedzUsuńCudnie Iwonko. Piękne są Twoje prace. Pozdrawiam, a jutro życzę dużo słoneczka.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiecie jak mnie cieszy ,że w końcu mam komentarze :) nie chodzi o pochwały oczywiście ,że są miłe i doceniam ,ale o to ,że mam świadomość ,że ktoś zagląda , czyta , ogląda itd <3 to mnie motywuje do dalszych działań :)
OdpowiedzUsuń