W poprzednim poście troszkę się tłumaczyłam ,czemu nie było
mnie chwilkę na blogu ;)
teraz nadrabiam zaległości i chociaż po trochę Wam napiszę
i pokażę co robiła, bo jak wiecie nie leniuchuję artystycznie
chyba ,że mi coś się dzieje lub dolega ;)
zrobiłam właśnie dla mojej koleżanki z Włoch serducho akrylowe
oraz świeczuszki ...
Beata chciała mrocznie , zamkowo i z całym mnóstwem struktur
mam nadzieję,że się udało ...Beata bardzo zadowolona :)
ciekawe jak Wam się spodoba ...
serducho akrylowe lekko krwawe ...
przy okazji ozdobiłam sobie lampionik ...
a teraz pora na zamkowe świeczuszki ...dziewczyny pytają jak z paleniem ...
powiem szczerze nie wiem ;) na nich jest tyle wszystkiego hihi
że szkoda je palić , myślę ,że idealnie posłużą jako ozdoba ...
oprócz struktur , są farby , oraz dodatki metalowe i nie tylko ...
zerknijcie sami
zaraz grzecznie piszę następny post ...zobaczycie reanimację ramki , która
doszła w paczce z UK w kilku kawałeczkach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz