zBLOGowani.pl

sobota, 30 stycznia 2016

Witam w tą cieplutką sobotę :) 
u nas dziś słonko świeciło i zalatywało leciutko wiosną ;) 
mimo tego ,że nie wychodzę to słonko w oknie i podmuch świeżego powietrza
wprawił mnie w cudny nastrój dziś :) 
sezon jajeczny 2016 mogę uważać za rozpoczęty 

powstało 5 różnych jajeczek 2 wielkie 16 cm , 2 średnie 11 cm i jedno styropianowe 
to styropianowe celowo zostawiłam z naturalną strukturą , bo taka mi się 
podoba i nie chciałam jej wygładzać , bo mi nie przeszkadza ;)
o dziwo moje jajka powstały w jasnych kolorkach co u mnie bardzo rzadko się 
zdarza ,,,przeważnie kończę na mrocznych klimacikach 
oto te 2 wielkie jajka 16 cm są naprawdę wielkie i idealnie się nadadzą 
do ozdoby okna np lub powieszenia jako ozdoba ...






a to nieco mniejsze te 11 cm , każde inne 
jedno lekko postarzane ze strukturą 


i na koniec 1 styropianowe 

na jutro przygotowałam niespodziankę ...postanowiłam zmetalowić o 
postarzyć trzy rzeczy ,,,może ktoś zgadnie ...
niebawem fotki mojego pomysłu ;)
miłej soboty Kochani :)

wtorek, 26 stycznia 2016

Kochani tak jak obiecałam :) 
szybciutko wystawiam serce akrylowe i medalion ...
zrobiłam z czego jestem niezmiernie dumna patrząc na moją kaleczność 
z gipsem hihi 
ale już coraz bardziej daję radę ...przynajmniej się staram 
dziś mam maleńki kryzys , ale to bardziej psychiczny niż fizyczny 
jakiś taki dzień ...
zaczęłam też szkatułkę , którą dostałam od Marty z Liverpoolu :)
chciał mi poprawić humor no i poprawiła ...
pewnie na dniach pokażę Wam efekt końcowy 
a teraz tak jak pisałam serce i medalion 
prace trochę mroczne mi znowu wyszły 










nie wiem jak Wy , ale osobiście sercem jestem zachwycona :) 
trafi na listę moich ulubionych :) 
miłego dzionka i do następnego :)

niedziela, 24 stycznia 2016

Kochani :) 
tyle się ostatnio działo w moim życiu ,że nie wiem od czego zacząć jak to mówią 
najlepiej od początku ...tak też robię 
30 grudnia niefortunnie zeszłam ze schodów u znajomych i ciach 
poślizg na panelach :( noga opuchnięta na maxa ...
najpierw myślałam,że załamana , potem ,że zwichnięta , a na koniec okazało 
się całkiem co innego ...
prześwietlenie w UK i decyzja o operacji ...wiele przeszłam psychicznie ...
wierzcie mi potem okazało się ,że muszę za operację zapłacić 2800 funtów 
jedynie 18.000 tys zł na szczęście noga była spuchnięta nie nadawała się do 
zabiegu i to mnie uchroniło przed takimi wielkimi kosztami :) 
jakiś Anioł Stróż jednak nade mną czuwał :) 
potem wszystko potoczyło się błyskawicznie decyzja powrocie do Polski 
lot samolotem (okazało się ,że linie lotnicze są super zorganizowane w takim 
przypadku jak mój ) asysta , wózek , windy i wszystko poza kolejnością :)
wróciłam w nocy z soboty na niedzielę i po wypoczynku i wyspaniu się 
pojechałam na ostry dyżur do szpitala tam wywiad , badania , prześwietlenie 
inna diagnoza niż w UK , ale też kwalifikacja do zabiegu i od razu termin na 
poniedziałek rano :) w tym wszystkim to działo się tak szybko ,że nie było 
czasu na zastanawianie , banie się i lęk ,,,myślałam tylko o tym ,żeby być już po ...
operacja super o ile operacja może być super ;)
nie było jakiegoś wielkiego bólu ...w środę już do domku wypuścili ...
ze śrubkami w dwóch miejscach i gipsem do kolana ...
22 kontrola i decyzja lekarza jak wyrok :( gips do ok 15 marca ...
Jezu kto to wytrzyma ? ja się pytam kto ...
w ten dzień przepłakałam pół dnia i tylko spałam...potem doszłam do wniosku , że 
nie ma się co nad sobą rozczulać , że inni mają gorzej i poważniej ,no i tak 
próbuję przetrwać dzień za dniem ...
ręce zdrowe , ale ograniczenia ruchowe to masakra , nie tylko w codziennych 
czynnościach , ale także przy zdobieniu i tworzeniu ...
wczoraj dzięki Elfikowi (przyszłej synowej , która teraz z nami mieszka) 
wzięłam się za kuferek vintage specjalnie właśnie na zamówienie tego Elfika o 
imieniu Karolcia :) 

nie macie pojęcia jak dużo radości sprawiło mi stworzenie czegoś nowego :)
to daje mi radość do życia , napawa optymizmem i myślę ,że pomoże w zdrowieniu :)
no i oto kuferek przed i po ,..












dziś w końcu dokończyłam duże serce akrylowe i medalion ...
zrobię fotki i zaraz Wam pokażę :) 
Miłego niedzielnego wieczorku :)